Tusze do rzęs, kolekcja wiosna 2024

Wydłużające tusze do rzęs

Tusz do rzęs to kosmetyk służący do podkreślania rzęs. Nakładamy go za pomocą specjalnej szczoteczki o podłużnym kształcie. Ma on za zadanie pogrubić, wydłużyć i zagęścić nasze rzęsy. Zazwyczaj występuje w czarnym lub brązowym kolorze, rzadziej w szarości i granatach, choć zdarzają się nawet maskary zielone, różowe czy fioletowe. Tuszu używamy w ostatnim etapie makijażu oka, po cieniowaniu powieki i użyciu eyelinera. Szczoteczka może być wykonana z różnego typu materiałów, od włosia po plastik i występować w formie prostej lub zagiętej, grubszej lub cieńszej. Coraz popularniejsze stają się też drobne, jednostronne grzebyki. Płynny tusz umieszczony jest w podłużnym opakowaniu zakręcanym zakrętką, do której przytwierdzona jest szczoteczka.

Maskary, dzięki określonym składnikom, mogą również mieć działanie pielęgnacyjne: odżywiać nasze rzęsy, pobudzać ich wzrost, sprawiać, że z czasem staną się mocniejsze i bardziej gęste. Najczęściej w składzie tych kosmetyków możemy znaleźć polimery (odpowiadają za elastyczność), silikony (ułatwiają rozprowadzanie preparatu), woski, które nadają efekt pogrubienia oraz oczywiście pigmenty, które powodują zmianę koloru naszego naturalnego włosia na bardziej wyrazisty. Odżywki do rzęs dodatkowo posiadają w składzie zazwyczaj witaminę B, aminokwasy, biotynę i różne substancje nawilżające.

Wydłużające tusze do rzęs mogą zdziałać cuda i to właśnie po nie kobiety sięgają najczęściej. Wiele z nas, kiedy nie ma czasu na makijaż, decyduje się właśnie wyłącznie na podkreślenie rzęs, dzięki czemu spojrzenie nabiera blasku i wyrazistości.

Podkręcające tusze do rzęs

Oprócz wydłużających tuszy do rzęs, na rynku znaleźć możemy również podkręcające, wodoodporne, pogrubiające i wielofunkcyjne. Różnią się między sobą przede wszystkim składem, konsystencją jak i rodzajem szczoteczki. Zwłaszcza te ostatnie przechodzą ostatnio liczne przeobrażenia - producenci wymyślają silikonowe grzebyki, pędzelki i pałeczki, które mają jak najlepiej zadbać o wygląd naszych rzęs.

Pierwowzór dzisiejszej maskary pojawił się już w starożytności. Mieszkanki Grecji i Egiptu nakładały na rzęsy specjalne mieszanki, składające się z oliwy, białka i sadzy. Pierwsze próby stworzenia klasycznej maskary podjął Eugene Rimmel, w 1860 roku. Jego specyfiki opierały się na bazie sproszkowanego węgla. Hitem okazał się jednak dopiero wynalazek z 1913 roku, za który odpowiedzialny był T. L. Williams. Wymieszał on wazelinę z pyłem węglowym, dzięki czemu jego siostra, Maybela, cierpiąca z powodu nieszczęśliwej miłości, uwiodła w końcu głębokim spojrzeniem niewiernego narzeczonego. 2 lata później firma, założona przez Williamsa, została nazwana na cześć Maybeli. Jest to oczywiście, znana do dziś, marka Maybelline.